Sobota wieczor, wygladam przez okno w kuchni, wychodzace na ogrodek sasiadow szykujacych kukle Guya Fawkesa do spalenia, po tym nastapia fajerwerki. Jest to zwyczaj, ktory upamietnia udaremnienie spisku prochowego z 1605roku.
Guy Fawkes urodzil sie w 1570 roku w rodzinie protestanckiej. Po smierci ojca Guya, jego matka wychodzi ponownie za maz, tym razem za katolika. Po jakims czasie mlody Guy przechodzi na katolicyzm, nastepnie zaciaga sie do hiszpanskiej armii i tam zdobywa wiedze o materialach wybuchowych.
Po powrocie do Anglii dolacza do spisku majacego na celu zgladzenie protestanckiego krola Anglii i Szkocji, Jamesa I'go oraz wszystkich jego ministrow, za jednym zamachem. By tego dokonac spiskowcy gromadza, w malym domku obok budynku Parlamentu, 36 beczek z prochem. Daje to w sumie jakies 2.500kg metrialow wybuchowych. Prawdopodobnie plan swietnie by sie powiodl, gdyby nie list wyslany anonimowo do Williama Parkera 4'go barona Monteagle. Zostal on w tym liscie ostrzezony by gmachu parlamentu unikac. Spisek wychodzi na jaw a Guya Fawkesa aresztowano na miejscu kiedy pilnowal materialow wybuchowych.
Wydarzenia te mialy miejsce ponad 400 lat temu. Od tego czasu w UK co rok rocznie swietuje sie 5'go Listopada.
Spiskowac trzeba umiec, jak pokazuje przyklad niedawnego spisku blogowego. Kiedy spiskuje sie w gronie nieodpowiednich wspolspiskowcow, nastepuje wsypa i potem mozna ja swietowac przez nastepnych 400 lat. :)))
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda, Twój spisek blogowy był nie do przebicia :))
UsuńNo i nie dostał gościu prince polo...
UsuńI nie do wykrycia oraz Hana ma slusznego, bo ja dostalam. :p
UsuńNic nie rozumiem.... Jakiego prince polo??
UsuńNo ja dostalam na prezent prawie tone prince polo od wszystkich :)))
UsuńNo naspiskował się biedak, zamkli go i nawet prince polo nie dostał.
UsuńAha! No ja nie wiedziałam za Ania tyle prince polo dostała. Teraz rozumiem :)
UsuńCiekawa historia, okraszona przepiękną ilustracją :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Sonic :))
UsuńCiekawy sposób podejścia do świętowania. Facet chciał wysadzić parlament i króla, nie udalo sie, ale zdobył popularność i od 400 lat, co roku go wspominają świętując. Fajne . Rysunek extra :)))
OdpowiedzUsuńW sumie to tak trochę nie fair w stosunku do innych spiskowcow. Guy Fawkes nie był organizatorem całego przedsięwzięcia, tylko zajmował się materiałami wybuchowymi. Ale ponieważ to jego złapano na gorącej beczce prochu to dlatego od jego imienia nazywa się to święto. Ciesze się że rysunek się podoba :)
Usuńupisałam się i w kosmos poszło :(
OdpowiedzUsuńrozumiem, że świętuje się porażkę spisku? i od 400 lat co roku tego pechowego biedaka mordują?! rysunek świetny, jak zawsze zresztą :)
OdpowiedzUsuńNo prawda, pechowo wpadł, ale zamach planował więc niewinny nie byl :) a świętuje się niepowodzenie tego planu :))
Usuń